Witam wszystkich odwiedzających mojego bloga. Chcę podzielić się tu z wami moją wiedzą na temat zimowania motocykla, niestety muszę nas podzielić na trzy grupy. Pierwsza z nas to osoby posiadające dużo pieniędzy, tym osobą bym polecił wstawić motocykl do zaufanego serwisu lub mającego dobrą renomę na rynku.Warto zorientować się wcześniej czy serwis do którego chcemy wstawić motocykl na zimę świadczy taką usługę. Taka usługa może kosztować różnie, są oferty zaczynające się od 100zł do nawet 250zł miesięcznie. Jest to zależne pewno od pomieszczeń w jakich one będą trzymane. Taka usługa jest dobra dla osób które mają naprawdę mało czasu na zajęcie się swoim motocyklem zwłaszcza w zimie. Niestety nie każdego z nas jest stać na taką usługę. Jednak nie ma się co martwić właśnie po to zamieszczam ten temat na swoim blogu. Między kolejnymi grupami jest niewielka już różnica, a mianowicie jedni mają po prostu garaż a drudzy zimują motocykl pod tzw. chmurką. Osoby te pewno też mają więcej czasu żeby poświęcić swojemu motocyklowi lub skarbowi, jak kto woli. Przechodząc do konkretów związanych z tematem. W pierwszej kolejności przed zimą powinniśmy udać się na stacje benzynową i zatankować motocykl po sam korek, metoda ta zapobiega chociażby rdzewieniu zbiornika od środka. Jeżeli zbiornik nie jest zatankowany do pełna,w tym momencie gdy temperatury spadają poniżej 0 stopni Celcjusza, z zimnym powietrzem przedostaje się wilgoć do środka zbiornika co powoduje że nie tylko zaczyna cierpieć górna część blachy,lecz również w benzynie zaczyna pojawiać się woda. Skutkiem tego będzie problem z uruchomieniem motocykla na wiosnę, jak można się domyśleć. Po powrocie ze stacji benzynowej, jeżeli już stwierdziliśmy ze na sto procent zakończyliśmy sezon motocyklowy należy spuścić paliwo, dotyczy to osób posiadających w motocyklu gaźnik. Śruby do wykonania tej czynności znajdują się pod komorą pływakową i należy pamiętać o wcześniejszym przełączeniu kraników pod zbiornikiem w pozycję off.

Na rysunku są zaznaczone śrubki do spuszczenia paliwa, ułatwi to większości osób szukanie ich, przeważnie są to śrubki na dole gaźników.
Po tej czynności warto zająć się kolejnym elementem motocykla, a jest nim mianowicie akumulator. Jeżeli posiadamy garaż w którym mamy ogrzewanie i temperatury utrzymują się około10 stopni, to czynność ta nie jest konieczna aż tak bardzo. Osoby pozostałe powinny jednak wyciągnąć akumulator i przenieść go w cieplejsze miejsce do domu lub piwnicy gdzie jest cieplej. Oczywiście jeśli z niego nie wycieka kwas. Jeżeli Akumulator jest cały należy i tak mimo wszystko upewnić się czy poziom elektrolitu jest odpowiedni, jeżeli tak jest to wystarczy go postawić w ciepłym miejscu (dla informacji istnieją ładowarki do akumulatorów które służą do sztucznego cyklu pracy, czyli jeżeli akumulator jest naładowany, zaczyna go to urządzenie rozładowywać trochę a potem ładuje akumulator, dzięki temu akumulator ten jest używany nawet w zimie). Jak wiadomo są dwa typy akumulatorów żelowe i kwasowe, żelowych się nie uzupełnia dlatego więc opisałem tylko jeden rodzaj. Są to jedne z najważniejszych informacji dotyczących przygotowania motocykla do snu zimowego, żeby na wiosnę odpalić bez poważniejszych kłopotów na nowy sezon. Jeszcze chcę doradzić osobą zastanawiającym się nad zmianą oleju w silniku, lepiej przetrzymać w zimę stary olej ponieważ historia jest podobna jak w przypadku zbiornika i wodą w benzynie. Atak na nowy sezon pozbędziemy się go.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz